Wtorek i środa w naszej klasie, to czas pieczenia i dekorowania świątecznych pierników. Pierwszoklasiści zaopatrzeni w fartuszki, nakrycia głowy, wałki i foremki do wykrawania ciastek nie mogli się już doczekać, kiedy zaczną pracę. Najpierw dowiedzieli się od wychowawczyni, jak przygotowywała piernikowe ciasto, później umyli stoły, ręce i zaczęło się wałkowanie ciasta. Żeby pierniki się udały ciasto musiało być rozwałkowane na odpowiednią grubość. Pierwszaki bardzo tego pilnowały. Najwięcej radości sprawiało im wykrawanie różnych kształtów z piernikowego ciasta. Samodzielnie układały je na blasze i nosiły do kuchni, gdzie były pieczone przez wychowawczynię. Z przygotowanego ciasta zostało upieczonych mnóstwo pierników, które następnego dnia ozdabiała kolejna grupa uczniów. Po przygotowaniu lukru i polewy czekoladowej dzieci oddawały się przyjemności ozdabiania ciastek. Przyniosły tyle ozdób, że wszystkie pierniki zostały wręcz piętrowo ozdobione, tak po dziecięcemu, od serca. Smak został zachowany, zapach też, a wyglądały szczególnie. Nikt takich nie miał na kiermaszowym stoisku. Jeszcze dzień po kiermaszu niektórzy dopytywali, czy nie ma pierników pierwszoklasistów. Przygotowywanie ciasteczek sprawiało dzieciom wiele radości i przyjemności.
Zapraszamy do obejrzenia zdjęć do naszej galerii
Anna Klimas
wychowawca klasy I